Nie jestem wielką miłośniczką kryminałów, ale do tej książki wracałam już kilka razy i zawsze czytało mi się ją tak samo dobrze. Mamy tu 12 spraw "z życia wziętych", a jednak o posmaku mitycznym (nie tylko poprzez skojarzenia z pracami Herkulesa, ale też dzięki tragicznej atmosferze, jakiemuś wyczuwalnemu fatum) , wspaniałą narrację, no i - last but not least - samą postać Herkulesa Poirot! Zdecydowanie mój ulubiony powieściowy detektyw, i to właśnie dzięki tej książce. Chyba więcej już dodawać nie trzeba? :)