Książka zachwyciła mnie wieloma rzeczami, choć muszę przyznać, że sama fabuła czy nawet wizja nie porwałaby mnie do tego stopnia, gdyby bohaterowie byli mdli. Aldous Huxley stworzył postacie, które naprawdę mocno polubiłam, co w sumie było dla mnie zaskoczeniem. Nie mogłam przestać czytać, bo chciałam koniecznie dowiedzieć się, jak to wszystko się skończy. Polecam gorąco, nawet jeśli ktoś nie lubi antyutopii! Jedna tysięczna minusika za okropną okładkę polskiego wydania - koszmarek. :C