Witam! :) Jestem również aktywna na LubimyCzytac (jako MaiTakeru). Ulubione gatunki: fantastyka, literatura faktu, książki historyczne, podróżnicze i religijne.
Książka jest króciutka, także jej lektura to szybka sprawa. Autor pisze całkiem sprawnie, a tytułowy pan Sommer zaciekawia, więc czytało mi się dość przyjemnie. Piszę "dość", bo choć treścią książki są wspomnienia pewnego chłopca, to wiele sytuacji było wg mnie ciut przejaskrawionych (zwłaszcza dialogi ojca), co burzyło iluzję prawdziwości.
W sumie byłaby to prosta historyjka o dzieciństwie, gdyby tylko nie była ona tak smutna - przez większą część czasu śledzimy postać narratora, ale czytelnik i tak ciągle ma w głowie przejmującą postać pana Sommera... Powieść (opowiadanie?) kończy się w zapadający w pamięć sposób, choć jednocześnie dla mnie był on trochę niesatysfakcjonujący ze względu na niedopowiedzenia.
Okładka z rysunkiem Sempégo i prosty tytuł zdają się zapowiadać pogodną opowiastkę, ale nie dajcie się zwieść; ta tutaj jest raczej przygnębiająca. W sumie trochę żałuję, że ją przeczytałam, bo nie lubię historii o tego typu bohaterach co pan Sommer. Za bardzo mi potem smutno.
Ocena w miarę wysoka, bo całość wywołała u mnie sporo emocji.